Przeszczepienia połączonych ze sobą nerek nadal są rzadkością w Polsce i na świecie. Zabieg, który wykonali specjaliści z naszej kliniki, kierowanej przez prof. Zbigniewa Gałązkę, był unikalny także ze względu na niestandardowe kryteria dopasowania dawcy i biorcy: nerki dziecka są dużo mniejsze niż u dorosłego, zwiększa się zatem trudność takiego przeszczepienia.
Dawca-dziecko, biorca-dorosły
Od 2,5 letniego, ważącego kilkanaście kilogramów zmarłego dawcy pobrano serce i wątrobę dla biorców pediatrycznych. Nerki pobrał zespół z naszej kliniki.
– Do tej operacji przygotowywaliśmy się od miesięcy. Gdy nasz koordynator transplantacyjny zadzwonił, że jest dawca, dla którego Centrum Zdrowia Dziecka nie ma odpowiedniego biorcy, wiedzieliśmy, że to właściwy moment – wyjaśnia dr n. med. Michał Macech z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej, Endokrynologicznej i Transplantacyjnej UCK WUM.
Każda z pobranych nerek miała około 5 cm długości. Z uwagi na uwarunkowania anatomiczne, konieczna była rekonstrukcja i reimplantacja dwumilimetrowych naczyń nerkowych do fragmentu siedmiomilimetrowej aorty dawcy.
W tym czasie wytypowano biorcę. Został nim 31-letni mężczyzna chorujący na nefropatię IgA. Pacjent był dializowany od 6 lat, od ponad dwóch lat nie wydzielał własnego moczu.
Jak przebiegał zabieg
- Podczas typowych przeszczepień od dorosłego dawcy zmarłego do dorosłego biorcy nie musimy myśleć o tym, że nerki będą rosnąć. W przypadku tej operacji – stanęliśmy przed taką wizją, dlatego konieczne było wykonanie mikro zespoleń naczyniowych i odpowiednie ułożenie obu nerek na talerzu biodrowym – tłumaczy dr Michał Macech.
Nerki podjęły czynność już na stole operacyjnym, a biorca od razu zaczął obniżać poziom kreatyniny, do wartości prawidłowych. W kontrolnych badaniach obrazowych nerki zdążyły już urosnąć do 8 cm.
Zespół zaangażowany w przeszczepienie
Determinacja zespołu koordynatorów transplantacyjnych, zespołu pielęgniarskiego i lekarskiego doprowadziła do efektywnego wykorzystania nerek, które w innym przypadku prawdopodobnie nie zostałyby przeszczepione w Polsce.
- W skład zespołu pobierającego weszli: dr n. med. Michał Macech, dr n. med. Krzysztof Madej, instrumentariuszka Małgorzata Klimczak;
- Przeszczepienia dokonali: dr n. med. Michał Macech, prof. Zbigniew Gałązka, anestezjolog: dr Alicja Kwiatkowska, zespół pielęgniarski: Izabela Gizińska, Edyta Zhulevich (instrumentariuszki), Anna Chrostowska (anestetyczka);
- Opiekę nefrologiczną po przeszczepieniu sprawowali: prof. Jolanta Małyszko, dr hab. med. Ewa Wojtaszek, dr n. med. Tomasz Głogowski, dr Zuhier Shebani.
Członkowie zespołu chcieliby, aby to przeszczepienie nie było działaniem jednorazowym, a stało się początkiem programu przeszczepienia nerek en-bloc w przypadku, gdy nie ma odpowiedniego biorcy pediatrycznego. Zaznaczają przy tym, że takie transplantacje nie odbierają szansy na przeszczepienie biorcom dziecięcym, ale są dowodem na to, że można uratować wiele istnień.
Klinika zajmująca się najtrudniejszymi przypadkami
– Klinika Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej, Endokrynologicznej i Transplantacyjnej UCK WUM jest najstarszym ośrodkiem przeszczepiania narządów w Polsce, a jednocześnie centrum o najwyższym stopniu referencyjności w chirurgii naczyniowej – podkreśla prof. Zbigniew Gałązka, kierownik kliniki. – Łącząc te dwie cechy, od wielu lat zajmujemy się przeszczepianiem narządów biorcom zdyskwalifikowanych przez inne ośrodki transplantacyjne, a także leczeniem powikłań naczyniowych występujących po transplantacji nerek.